Wielokrotnie poseł J. Szopiński zabierał w Sejmie głos w sprawie sytuacji regionalnych portów lotniczych po pandemii, w tym w Bydgoszczy. Podczas wrześniowego posiedzenia zaprotestował przeciwko podnoszonym drastycznie opłatom terminalowym in trasowym. Apelował do premiera o rozsadek i pomoc finansową portom lotniczym, ale z budżetu państwa.
„ – Wszyscy polscy i zagraniczni pasażerowie, którzy korzystają z krajowych połączeń lotniczych, dowiedzieli się właśnie, że w ramach Nowego Ładu rząd funduje im kolejną, i to znaczącą, podwyżkę cen.
Ktoś, kto chyba ma obsesję w sprawie destrukcji krajowych lotnisk, wymyślił sobie, że od 1 stycznia 2022 r. aż o 70% wzrosną opłaty terminalowe i aż o 26% – opłaty trasowe oraz że obciąży się tym nasze regionalne porty lotnicze, w tym port regionalny w Bydgoszczy.
Dla polskich województw i dla wojewódzkich lotnisk oznacza to skokowy wzrost kosztów i utratę konkurencyjności wobec ich odpowiedników w Unii Europejskiej, dla pasażerów będzie to oznaczać znaczącą podwyżkę kosztów podróży, dla przewozów cargo – napędzanie i tak wysokiej inflacji, natomiast dla światowych przewoźników niestety jest to kolejny dowód na to, że w kwestii poważnego traktowania inwestorów Polska w wydaniu Zjednoczonej Prawicy to bananowa republika.
Panie premierze, nie trzeba być specjalnie wielkim specjalistą, by wiedzieć, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzięki takiej niemądrej polityce przewoźnicy zagraniczni będą szukali w Europie innych baz i lotnisk dla swoich linii lotniczych.
Posłuchaj, klik foto:
Dziwne są próby tłumaczenia tych podwyżek.
Państwowa Agencja Żeglugi Powietrznej, na której konto mają iść te podwyżki, twierdzi, że w związku z tym, że był COVID i lockdown, były mniejsze przychody i teraz panu prezesowi nie starcza do pierwszego. Tyle że Państwowa Agencja Żeglugi Powietrznej ma swojego pana i właściciela. Agencja podlega pod Ministerstwo Infrastruktury, zapewne osobiście pod pana wiceministra Horałę, i to tam, a nie do portów i pasażerów, pan prezes agencji powinien zgłosić się po pieniądze i zameldować o swoich problemach.
W swoich interpelacjach i wystąpieniach do pana premiera i do rządu kilkakrotnie podkreślałem, w jak wysokim stopniu skutki epidemii dotknęły polskie regionalne porty lotnicze, które pomimo licznych interwencji nie mogły się doprosić realnej pomocy od rządu.
Dlatego z tego miejsca apeluję do pana premiera, by rząd nie przenosił na przewoźników, na porty lotnicze ani na pasażerów problemów finansowych Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej i innych rządowych instytucji lotniczych.
Proszę, by pan premier wywiązał się z obowiązków właścicielskich i wsparł je finansowo po prostu z budżetu państwa. Taką politykę prowadzą obecnie inne europejskie rządy, dbając o krajowe, czyli o swoje, porty lotnicze oraz o swoje regiony. Rozwój połączeń lotniczych i dostępność komunikacyjna to norma dla każdego europejskiego kraju w XXI w.
W imieniu polskich regionalnych portów lotniczych i w imieniu moich wyborców proszę pana premiera, by nieodpowiednimi decyzjami i brakiem myślenia kryteriami państwowymi nie cofać Polski w tej sprawie do minionego 100-lecia. Panie Premierze! Liczę na pana”.
PS
W powyższej sprawie poseł Jan Szopiński złożył 21 września br. interpelację poselską nr 27055. O odpowiedzi Ministerstwa Infrastruktury poinformujemy czytelników niezwłocznie.
Odpowiedż na powyższą interpelację nadeszła 15 października 2021 r. i można ją przeczytać TUTAJ
opr. nim, 19 września 2021 r., aktualizacja1 21 września 2021 r., aktualizacja2 18 października 2021 r.