Wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przedstawili dziś wielce kontrowersyjny projekt ustawy o obronie ojczyzny, który w rewolucyjuny niemal sposób zmieni nasze wyobrażenia o bezpieczeństwie Polski, opartym dotąd na sojuszu NATO i członkostwie w Unii Europejskiej. Z zasadniczymi uwagami do projektu wystąpili na konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Lewicy posłowie Krzysztof Gawkowski i Paweł Krutul.
Krzysztof Gawkowski:
- Wicepremier Kaczyński oraz minister Błaszczak przedstawili założenia do ustawy o obronie ojczyzny. Projekt ten z jednej strony ma dawać poczucie bezpieczeństwa, z drugiej strony jest kompilacją wcześniejszych zapowiedzi, było też w tym bardzo mało konkretów.
Przekaz dzisiejszej konferencji jest bardzo prosty, Jarosław Kaczyński szykuje Polskę na to co będzie po stanie wyjątkowym, przygotowuje Polskę na stan wojenny. Chodzi o odparcie wrogów, których sam wymyśli lub sam znajdzie.
Kaczyński z Błaszczakiem pokazali dziś, że traktują bezpieczeństwo partykularnie oraz wykorzystują je w celach politycznych.
Bezpieczna granica, odpowiedzialne sojusze, bezpieczna Polska – to zarówno dla opozycji, jaki i dla partii rządzącej powinien być priorytet. A dziś prezes PiS podważył sojusz z NATO jako fundament naszego bezpieczeństwa. Proponowane ustawy powinny zawierać konkretne i dobre rozwiązania, ale Jarosław Kaczyński wpierw poszukuje wrogów. Zaprezentowana dziś kompilacja wielu ustaw w jedną, ma zapewnić możliwość politycznego poukładania polskiej armii, a nie jej modernizację. Uproszczenie drogi awansu to jest nic innego, jak doprowadzenie do sytuacji, w której będą awansowani swoi dowódcy.
Silna armia doby XXI wieku to armia, która inwestuje w nowe technologie a nie w jej liczebność. Nie wielkość, ale możliwość lokacji wojsk, mobilność, możliwość odpierania ataków hybrydowych. O tym wszystkim w ogóle dzisiaj nie usłyszeliśmy, w zamian poznaliśmy model armii politycznej. Mamy do czynienia z kolejnym skokiem, po służbach mundurowych przyszedł czas na wojsko. Wpierw będzie ustawa, a potem ujrzymy żołnierzy na ulicach z karabinami.
To wszystko nie jest strategiczne myślenie o interesie Polski, o jej bezpieczeństwie. To jest myślenie, jak do celów politycznych wykorzystywać armię, jak społeczeństwo przestraszyć pokazując, iż jest się czego bać. Zamiast o bezpiecznej Polsce, myśli się tu o kolejnej kampanii wyborczej.
Paweł Krutul:
- Po obejrzeniu tej konferencji nie czuję się wcale bezpieczniej. Wszystkie propozycje, które dziś przedstawili ministrowie Kaczyński i Błaszczak nie spowodują, iż Polki i Polacy będą się czuć bezpieczniej. Wszystko o czym mówili będzie za rok, za dwa lub za pięć lat. Na teraz nic to nie wnosi. Jak polska granica była nieszczelna, tak dalej taką pozostanie. Oczekiwaliśmy konkretów, ale nie usłyszeliśmy niczego co uspokoiło by nas, nasze społeczeństwo oraz naszych sojuszników.
źródło: lewica.org.pl
26 października 2021 r.