Czas pożegnań trwa. Dopiero co Wszystkich Świętych i wspominanie tych, co odeszli, a już jutro pożegnamy kolegę, z natury lewicowca, który całe swe życie konfrontował się z przeciwnościami dnia codziennego. Zmarł JACEK KURZAWSKI – zapamiętany jako dziennikarz radiowy, prasowy i publicysta.
Miał 73 lata. Dwadzieścia z nich poświęcił na pracę w Polskim Radiu PiK, gdzie prowadził działalność reporterską, piętnując naganne zjawiska, opisując ludzką krzywdę i interweniując w sprawach do załatwienia w urzędach oraz dokumentując historię i kulturę regionu. Był autorem kilkudziesięciu reportaży.
W 1998 r. zostaje radnym Bydgoszczy z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej i sprawy mieszkańców Osiedla Leśnego, Bielaw, Skrzetuska, Bartodziejów stają się nie tylko przedmiotem pracy radnego, ale i inspiracją do kolejnych publikacji. Tym razem na łamach Trybuny Pomorza i Kujaw, w której to zostaje sekretarzem redakcji. W pisanych artykułach walczy nie tylko o zasady sprawiedliwości społecznej, ale i świeckiego państwa.
Od początku należał do SLD, obecnie był członkiem koła bydgoskiej Nowej Lewicy.
Aktywności Jacka nie wyhamowuje renta i emerytura. Jarosław Reszka z Expressu Bydgoskiego tak Go wspomina: – Przed laty tryskał energią. Wszędzie go było pełno, zawsze miał coś do powiedzenia, zawsze też o coś lub z kimś wojował. Jacek Kurzawski na rencie, a potem emeryturze jest od wielu lat. Porusza się z trudem, ale gdy już usiądzie, gdy znajdzie punkt oparcia, to... natychmiast zapala się niczym Jacek Kurzawski sprzed ćwierci wieku.
Jeździł na spotkania autorskie po terenie, bo miał o czym opowiadać. Swoje dawne reportaże spiął w jednej książce pt. To zboże pieśń śpiewa. Opisywał tam życie związanych z regionem znanych ludzi – Chopina, Kraszewskiego, Przybyszewskiego, Kasprowicza. Kochał tę ziemię, regionalnych twórców, a nade wszystko język polski, o którego czystość dbał z pietyzmem.
100 egzemplarzy książki podarował czytelnikom „Gazety Pomorskiej” w akcji wspólnej z księgarnią Matras i takie przedsięwzięcia sprawiały Mu radość.
W kolejnej książce Tango zaczyna się na Okęciu w 2017 roku, opisuje swoje podróże zagraniczne w czasach PRL i związane z nimi tarapaty.
Myślą, która powracała przez lata było naukowe opracowanie formy, jaką jest reportaż radiowy, dla Jacka było to pytanie: Jak wyrzeźbić dźwięk.
Teraz jest już cisza, nie będzie nowych nagrań, cierpień, co najwyżej radiowe archiwum. Niech spoczywa w Pokoju.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w czwartek, 3 listopada br. Początek o godzinie 11,oo w kościele św. Antoniego z Padwy w Bydgoszczy.
Rodzinie i Bliskim – w imieniu Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy składamy wyrazy serdecznego współczucia.
Cześć Jego Pamięci!
Bydgoszcz, 2 listopada 2022 r.