Przy wypełnionej po brzegi sali konferencyjnej kompleksu sportowego „Zawiszy” w Bydgoszczy odbyło się otwarte spotkanie liderów Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy z mieszkańcami. Wśród posłanek i posłów – Włodzimierz Czarzasty wicemarszałek Sejmu RP, współprzewodniczący Nowej Lewicy i poseł Krzysztof Gawkowski – przewodniczący Klubu. Spotkanie otworzył Piotr Hemmerling współprzewodniczący Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy.
Na sali zasiedli również posłanki i posłowie – Anna Maria Żukowska, Magdalena Biejat, sekretarz Klubu Dariusz Wieczorek i Jan Szopiński.
Obecni byli także samorządowcy – z Bydgoszczy radni Anna Zofia Mackiewicz, Zdzisław Tylicki, Kazimierz Drozd i wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz. Zauważono również przewodniczącego Rady Miejskiej w Grudziądzu Łukasza Kowarowskiego oraz przewodniczącego Rady Miasta Włocławka Piotra Kowala i I zastępcę prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego.
Spotkanie wieńczyło całodzienny program spotkań w siedmiu kujawsko-pomorskich miastach, spontanicznych rozmów na ulicach, targowiskach, placach, skwerach handlowych, gdzie przebywają zwykle na codziennych sprawunkach mieszkańcy. Podobnie do bydgoskiego spotkania, w tym samym czasie odbywały się spotkania parlamentarzystów Lewicy w Toruniu, Inowrocławiu, Chełmnie, Świeciu i Lipnie.
Włodzimierz Czarzasty, z właściwą sobie swadą odniósł się do zgłoszonej niedawno przez PiS propozycji wprowadzenia świadczenia 800+ od 1 stycznia 2024 r. Dla Lewicy nie jest ważne, ile ma wynosić i od kiedy jakieś jedno świadczenie i nie damy się wciągnąć w taką dyskusję – powiedział. Dla nas ważne jest, by wszystkie świadczenia socjalne, jakie ustanowiono dotąd zostały zwaloryzowane, bo inflacja pochłonęła znaczną ich realną wartość. Za tym się opowiadamy, bo to pomaga żyć ludziom potrzebującym.
W kwestii bezpłatności leków do 18 lat i powyżej 65 roku życia – W. Czarzasty stwierdził, że lewica nie będzie wspierała takiego podziału wiekowego, bo choroba dotyka ludzi w różnym wieku i nie zawsze nawet tych między 18 a 65 lat stać na leki. Dlatego lewica proponuje rozwiązanie takie, by wszystkie leki na receptę nie kosztowały więcej niż 5 zł, bez względu na wiek chorego. Projekt ustawy leży w Sejmie.
W. Czarzasty nie zachwycił się też projektem bezpłatnych autostrad, bo nie rozwiązuje on problemów transportowych Polaków. 13,8 mln osób jest wykluczonych transportowo, nie mogąc w swojej gminie skorzystać ani z kolei, ani autobusu PKS. Za czasów rządów PiS zlikwidowano 300 tys. połączeń. Lewica proponuje, wzorem państw zachodnich, wprowadzenie biletu po 59 zł/mies. upoważniającego do korzystania z transportu publicznego na terenie całego kraju.
Krzysztof Gawkowski podzielił się refleksją z przedpołudniowych spotkań, kiedy to dominowały dwa tematy – drożyzna, inflacja oraz rosyjska rakieta odnaleziona pod Bydgoszczą. Skutki drożyzny złagodziłyby środki należące się Polsce z KPO, których PiS nie potrafi odblokować. W sprawie rakiety – lewica uważa, że to kompromitacja nie tylko w kraju, ale i w NATO. Domaga się dymisji ministra M. Błaszczaka.
Obaj politycy twierdzili, że płacone podatki winny służyć tworzeniu państwa, które zapewnia obywatelom stabilność wypłat świadczeń, bezpieczeństwo oraz wysoki poziom usług publicznych. Z tym wiąże się postulowane przez lewicę podniesienie płac pracownikom tej sfery – nauczycielom, pielęgniarkom, urzędnikom budżetówki. Wierzymy w państwo opiekuńcze i tym różnimy się od liberałów i Konfederacji.
Lewica ma też swoje pomysły na rozwiązanie problemu braku 1,5 mln mieszkań. To tanie budownictwo mieszkań na wynajem, które finansowane z budżetu państwa budowałyby samorządy. "Mieszkanie prawem a nie towarem" pozostaje nadal hasłem lewicy. Słychać je dziś w różnych ugrupowaniach, a W. Czarzasty powiedział, że zna autorów tego hasła sprzed lat, ludzi z szeregów socjaldemokracji. Politycy lewicy zabiegać będą, by program mieszkaniowy był wspólny dla państw Unii Europejskiej, tworzony zaś fundusz pozwalałby nie tylko wznosić nowe mieszkania (na wzór tych we Włocławku) ale też na remonty pustostanów i przystosowanie ich na mieszkania.
K. Gawkowski zwrócił uwagę na problem biedy, bo 1,6 mln osób dysponuje jedynie kwotą 562 zł na członka gospodarstwa domowego, a 333 tys. dzieci żyje w skrajnej biedzie.
W trosce o to, by seniorom zapewnić godną starość i znośne warunki bytowania, lewica zgłosiła swoje rozwiazania. Wspomniano o pierwowzorze pomysłu o „Rencie wdowiej”, którego autorką była, obecna na sali b. posłanka SLD Anna Bańkowska. Projekt poparło swymi podpisami ponad 200 tysięcy osób, teraz oczekuje on na procedowanie w Sejmie. Mówiono o potrzebie zwiększenia zasiłku pogrzebowego z 4 do 7 tysięcy zł oraz poparciu dla projektu emerytury stażowej.
Z kolei głos zabrały posłanki lewicy – Magdalena Biejat z partii Razem i Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy. Pierwsza z nich szeroko omówiła sprawy i problemy, jakie wiążą się z prawami kobiet. Nie tylko tymi dotyczącymi dopuszczalność aborcji, ale także wychowania seksualnego i stosowania antykoncepcji. Podkreśliła, że kobiety boją się w Polsce zachodzić w ciążę, spodziewając się komplikacji w kontaktach z lekarzami i w obawie o własne życie. Niepokoją sytuacje zamykania oddziałów ginekologicznych, a nawet całych szpitali. Ratunek oddala się. Ustawy regulujące lewica złożyła w Sejmie, ale pozostają w zamrażarce pani marszałek.
Posłanka Anna Maria Żukowska skoncentrowała się na problemach osób pracujących, dla których pakiet propozycji ma także lewica. Minęło ponad 100 lat odkąd walczono o 8-godzinny dzień pracy, teraz należałoby iść dalej i zaproponować wraz z postępem technologicznym skrócenia dnia pracy do np. 7 godzin, albo ustanowienie 4-dniowego tygodnia pracy. Chodzi o wygospodarowanie czasu dla rodziny i wypoczynku, a porzucenie koncepcji pracoholizmu i bycia offline poza godzinami pracy. Krzywdzące jest też „karanie” pracownika niższym wynagrodzeniem z powodu choroby. Posłanka krytykowała istnienie bezpłatnych praktyk studenckich i brak edukacji w szkołach o prawach pracowniczych, zakładaniu związków zawodowych itp.. Lewica poprze natomiast projekt emerytur stażowych, które powinny umożliwić odejście na emeryturę np. po 40 latach pracy.
W. Czarzasty wprowadził jeszcze jeden ważny temat, który najbardziej charakteryzuje lewicę. To walka o świeckość państwa. Zapewnił, że lewica nie walczy ani z religią, ani z wiernymi Kościoła. Lewica rozumie ten termin jako obowiązywanie zasady, że wszyscy są równi wobec prawa, że organy sprawiedliwości mogą od kurii żądać wydania dokumentów przestępstwa, że wszyscy płacą cła, że żadna grupa obywateli nie otrzymuje gruntów za darmo, a zakup nieruchomości nie jest objęty 90-procentowym upustem, że wszyscy płacą podatki, (a nie ryczałt 143 zł, jak kler), że państwo przeznacza 8 mld zł na cele kościelne rocznie. Nauka religii powinna odbywać się poza szkołą. Konkordat jest możliwy do renegocjacji i podpisanie go w takim kształcie, by gwarantował interesy świeckiego państwa. Nie zgadzamy się na to, by głosowanie na partię PiS odbywało się za kasę.
K. Gawkowski poświęcił jeszcze kilka minut sprawom edukacji, stwierdzając, że lewica nie ma zamiaru dokonywać kolejnej reformy, ale przeciwstawić się modelowi kształcenia „swojego wyborcy”, co praktykuje PiS. Edukacja to nie indokrynacja. Szkoła ma kształcić młodych ludzi do samodzielnego myślenia i znajdowania miejsca we współczesnym świecie. Zadbać też trzeba o zdrowie uczniów, stąd postulat "psycholog w każdej szkole" albo przynajmniej system umożliwiający skorzystanie z szybkiej porady. Pomóc uczniom mogą tylko wysoko wyspecjalizowani nauczyciele. By jednak zawód nauczyciela był dla nich atrakcyjny – płace muszą być ustalone na znacznie wyższym poziomie niż dzisiaj. Na razie lewica proponuje dla nauczycieli 20-procentowe podwyżki płac.
Uczestnicy spotkania zadawali gościom pytania z różnych dziedzin, choć powyżej opisane rozwiązania programowe lewicy nagradzane były gromkimi oklaskami. Pytano o opiekę psychologiczną nad uczniami i młodzieżą z ryzykiem suicydalnym, co lewica zrobi z kształtem ochrony zdrowia, opieką nad seniorami, jak wyrażać będzie prawa zwierząt, w tym - czy zlikwiduje produkcję klatkową i chów zwierząt na futra. Pytano o udział w manifestacji warszawskiej 4 czerwca, o zaangażowanie w inicjatywę KOD i ochronie wyborów parlamentarnych. W kontekście ochrony zdrowia i braku kadr medycznych, głos zabrał poseł Jan Szopiński, wyjaśniając skomplikowane sprawy dot. łączenia akademickich szpitali bydgoskich pod zarządem toruńskiego UMK oraz mówił o swojej inicjatywie poselskiej, wspólnie z prof. Maciejem Świątkowskim i szukaniu możliwości sfinansowania nowego kierunku lekarskiego na jednej z bydgoskich uczelni niemedycznych, co ostatecznie zaowocowało utworzeniem wydziału lekarskiego na Politechnice Bydgoskiej.
Obejrzyj retransmisję wideo spotkania TUTAJ
fot. nadesłane, Tatiana Urban
Opr. Nina Michalak, 18 maja 2023 r.